Szczyt o obco brzmiącej nazwie Timur odnajdziecie w Górach Wałbrzyskich, konkretniej niedaleko Przełęczy Szypkiej.

Prowadzi z niej nieoznakowana ścieżka, którą zdobędziecie wspomnianą górę. Mierzące 664 m n.p.m. wzniesienie daje okazję podziwiania panoramy małego wycinka Wałbrzycha, okalających go pobliskich gór, a przy korzystnej pogodzie także Karkonoszy. Zobaczymy stąd m. in. Chełmiec, Dzikowiec Wielki oraz Borową.




Urok wzniesieniu dodaje samotna sosna, na której można było dawniej odnaleźć tabliczkę z oznaczeniem szczytu. Warto wiedzieć, że Timur to jeden ze szczebli tzw. Drabiny Wałbrzyskiej.
Od czego wzięła się nietypowa nazwa góry?
Dobre pytanie. 🙂 Jak udało mi się znaleźć w internecie, samo słowo „timur” pochodzi prawdopodobnie z języka mongolskiego (choć niektóre źródła wskazują nawet na język perski) i oznacza żelazo. Myślę, że większości z nas Wałbrzych słusznie nie kojarzy się z tym pierwiastkiem, a z węglem. Czy zatem ten kto wymyślał nazwę, zrobił to przypadkowo. Być może, choć podobno w bardziej odległych nam czasach w rejonie dzisiejszej dzielnicy Wałbrzycha – Sobięcina wydobywano również żelazo.
Będąc w okolicy Timura, koniecznie zajrzyjcie również na platformę widokową pod Dłużyną, gdzie widoki są jeszcze lepsze.