Waligóra to szczyt, który dał się we znaki niejednemu pretendentowi do zdobycia Korony Gór Polski.
Mierząca 936 m n.p.m. wyniosła góra, którą odnajdziemy w sąsiedztwie słynnego schroniska Andrzejówka w swojej szczytowej partii jest gęsto porośnięta drzewami, w związku z czym na pewno część turystów schodzi z niej nieco rozczarowana.
Tymczasem naprawdę niewiele trzeba, aby zdobywając najwyższe wzniesienie Gór Suchych (i jednocześnie całych Gór Kamiennych), przy okazji zaliczyć niezwykle interesujące widokowe miejsce.
Mowa o ruinach dawnego pomieszczenia gospodarczego, wybudowanego na początku XX w. przy pałacyku myśliwskim rodu Hochbergów. Sama posiadłość mieściła się nieco niżej, ale próżno dziś szukać po niej śladu. Z owczarni ostały się fragmenty ścian, przy których można spojrzeć na spektakularny widok na Góry Sowie i część Gór Suchych (przy odpowiednim ustawieniu się da się dostrzec nawet wieżę na Ruprechtickim Szpiczaku).
Aby móc podziwiać wspomniane krajobrazy należy po około 200 m po minięciu szczytu Waligóry (zakładając, że kierujemy się od schroniska Andrzejówka bardzo wymagającym żółtym szlakiem) skręcić w nieoznaczoną ścieżkę, która po kolejnych 200 m doprowadzi nas do ruin.
Osobiście dotarłem tu o poranku, dlatego słońce znad Gór Sowich świeciło mi prosto w twarz. Podejrzewam, że najbardziej korzystne warunki do wykonywania zdjęć panują w tym miejscu późnym popołudniem.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie pomocny, odwiedź zrzutkę na rozwój mojego projektu. Za okazane wsparcie odwdzięczam się mapą “Nietuzinkowe atrakcje Dolnego Śląska i pogranicza polsko-czeskiego” :).
