Tym razem pragnę zaprosić Was na krótki wirtualny spacer, który przebiegać będzie u podnóża pięknych Gór Sowich, a mianowicie w Bielawie.
poziom trasy : bułka z masłem
Miasto słynące niegdyś z przemysłu włókienniczego, później z festiwalu muzyki reggae (który odbywa się po dziś dzień), obecnie w dużej mierze kieruje swoją atencję w stronę turystów. Oprócz odwiedzenia najpopularniejszego miejsca w miejscowości – zalewu, mogą oni m. in. wybrać się na przechadzkę na górującą nad Bielawą Górę Parkową, gdzie odnajdziemy dobrze zachowaną stalową wieżę widokową.
Trasa na niewielki pod względem wysokości szczyt (455 m n.p.m.) prowadzi z parkingu mieszczącego się przy ulicy Władysława Sikorskiego. Miejsca do pozostawienia pojazdów jest tu całkiem sporo.
Choć być może puste przestrzenie widoczne na zdjęciu są wynikiem naszych porannych odwiedzin tego rejonu Bielawy.
Na powitanie przy trasie na górę odnajdujemy mocno sfatygowaną tabliczkę przedstawiającą informację o celu naszej dzisiejszej wycieczki. Na początku marszu nie dostrzeżecie tu żadnych oznaczeń z kolorem szlaku.
Wszystkie wydeptane ścieżki sugerują jednak właściwy kierunek – idziemy w górę, na najwyższe wzniesienie w okolicy.
Czarne znaki PTTK pojawiają się dopiero po kilku minutach drogi.
Choć (głównie przez skromny kilometraż) zaliczyłem niniejszą trasę do kategorii “bułka z masłem”, podejście pozwalające postawić nam stopę na Górze Parkowej może spowodować u Was małą zadyszkę – zwłaszcza gdy ze sportem macie do czynienia jedynie w telewizji.
Pod względem technicznym nie jest tu wybitnie trudno, choć nie radzę wybierać się na szczyt z dziecięcym wózkiem.
Mniej więcej w połowie drogi do naszego głównego celu natykamy się na kilka stanowisk turystycznych. Bez wątpienia fani ognisk z ładnym widokiem w zestawie będą usatysfakcjonowani.
Chwilę po minięciu punktów ogniskowych szlak wchodzi z łąk w niewielki lasek. Będziemy nim podążać w zasadzie pod samą wieżę.
Przy naszej trasie pojawiają się teraz niewielkie skałki, które możemy potraktować jako przyjemne urozmaicenie wędrówki.
Trasa z parkingu na Górę Parkową powinna zająć Wam około 20 minut.
Stalowa konstrukcja mieszcząca się na szczycie postawiona została w tym miejscu w 1925 roku z inicjatywy Wolfganga Dieriga. Z biegiem lat stan techniczny budowli pogarszał się .
W 1974 roku powoli popadająca w ruinę wieża została odremontowana w ramach czynu społecznego przez pracowników słynnych zakładów włókienniczych “Bielbaw”. Obecnie jej kondycja użytkowa stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie.
Bielawska wieża raczej nie zostanie jednak przyjaciółką osób z lękiem wysokości. Mimo skromnych (jak na sudeckie standardy) 9 metrów, zastosowanie do jej budowy kratownic powoduje, że dokładnie widzimy co znajduje się pod nami.
Jeśli nie stanowi to dla Was problemu, po dotarciu na taras widokowy Waszym oczom ukaże się piękny widok na Bielawę, Góry Sowie, a z drugiej strony na dumnie prezentującą się na horyzoncie Ślężę.
Wprawne oko zdobywcy dolnośląskich wież widokowych z pewnością dostrzeże, że obiekt mieszczący się na bielawskim szczycie jest niemal bliźniaczą kopią budowli znajdującej się na Kalenicy. Szczególnie widoczne jest to obecnie, gdy druga z tych konstrukcji przeszła niedawno znaczący remont.
Powrót na parking z pewnością okaże się jeszcze szybszy niż podejście.
Jak widzicie, wycieczka na Górę Parkową nie trwa długo, dlatego warto rozważyć przystanek w tym miejscu przed wypadem w pobliskie Góry Sowie, w których swoją drogą na pewno się zakochacie.
Piękne widoki bez dużego wysiłku 😉
Lubię tu wracacać. Byłam wielokrotnie i polecam na fajny spacer i odpoczynek
Mała górka, ale niektóry na pewno da w kość. Pozdrawiam! 🙂